Często słychać w glosie społeczeństwa, gdybym miał tyle bądź tyle pieniędzy to zrobiłby to i to!
Kupiłbym dom, mieszkanie, nowe auto, super wczasy itp.
A co byś zrobił bez nich? Nic . . .? I to jest błąd!
Prawo przyciągania bardzo często interpretowane jest w ten sposób i niestety z tego co widzę większość osób utożsamia je właśnie z pieniędzmi!
Mało kto jednak się zastanawia nad tym co mam dziś, co powinienem zmienić, zrobić.
Postęp świata dokonuje się właśnie dzięki tym, którzy chcą więcej niż trwanie na starej pozycji.
Pierwsza jakże istotna kwestia, którą się dziś z Tobą podzielę to:
* Zmień mentalność z rywalizacji na mentalność kreatywną*
Twórz wyraźny obraz rzeczy których pragniesz, nie tylko materialnych. Proces ten musi odbywać się w sposób zdecydowany i z wiarą.
Nie zapominając przy tym o działaniu. Samo bujanie w obłogach nie pomoże.
Poprzez myśl, rzecz której pragniesz dociera do Ciebie. Poprzez działanie otrzymujesz ją!
Działanie musi być TU i Teraz. Nie w przeszłości, bo jej już nie ma! Czy potrzebujesz do tego miliona, 100tyś. 10 tysięcy?
Dobrze się zastanów, czy oby takie nastawienie Cię nie blokuje. Zamykając dopływ inspiracji, pomysłowości i kreatywności.
Musisz pozbyć się takiego podejścia. Pozbyć się myśli o współzawodnictwie.
Jesteś po to by Tworzyć, nie po to, by walczyć o to, co już zostało stworzone!
Stań się Twórca, a nie zawodnikiem.
Zdobędziesz to co chcesz, to co chcesz Ty, dodatkowo inni na tym skorzystają
Pozwolę się odnieść i zacytuję Thomasa J. Stanleya oraz Williama D. Danko, autorów książki ” Sekrety Amerykańskich Milionerów”
” Większość z tych, którzy stają się milionerami to ludzie posiadający wiarę we własne możliwości. Nie zastanawiają się nad tym, czy ich rodzice są czy nie są zamożni. Nie uważają wcale, że aby być człowiekiem bogatym trzeba się bogato urodzić. Mało tego, ludzie którzy uważają, że milionerzy wywodzą się wyłącznie z rodzin milionerskich, bardzo rzadko dołączają do klasy ludzi zamożnych. Jeśli uważasz, że milionerzy to ludzie w czepku urodzeni, rozważ następujące fakty odkryte przez nas w trakcie badań, odnoszących się do zamożnych (posiadających ponad milion dolarów) Amerykanów:
– niecałe 19% zamożnych obywateli USA zdobyło majątek drogą dziedziczenia lub darowizny.
– niespełna 20% z nich odziedziczyło 10% lub więcej swojego majątku
– więcej niż 50% milionerów nie otrzymała w spadku nawet 1$
– 91% nie otrzymało w formie darowizny nawet jednej akcji w rodzinnym biznesie
-ponad 50% wykształciła się we własnym zakresie”
Bardzo często w książce tej podkreśla się słowo: GOSPODARNOŚĆ, tak własnie gospodarność. Czy Ty jesteś gospodarny? Czy dobrze lokujesz swoje pieniądze? Nie mu tu znaczenia jak dużo ich masz? Czy korzystasz z możliwości kreowania obrotu? Nie będę się skupiał na szczegółach, polecam Tobie tą książkę, jako studium nie jednego przypadku.
„Wszyscy szukamy potwierdzenia dla naszych działań. A jest to błąd. Nigdy nie nie szukaj potwierdzenia u osób, które nie zarobiły lub nie mają perspektywy zarobić tyle ile Ty byś chciał” J.T.
Mam nadzieję, że nakreśliłem Tobie kilka kwestii. Jeśli potrzebujesz dowodu, bardzo proszę. Jeden z najpopularniejszych serwisów rozwoju kompetancji http://fitnessmozgu.pl/ powstał, ach nie chciałbyś wiedzieć za ile:) grosze. Podobnie serwis http://www.spryciarze.pl/ który powstał od nagrania filmiku z zapałki w gniazdku:)
Nie ma tu żadnych ukrytych sekretów, ale jedna zasada się powiela w powyższych przykładach jak również wielu innych. Działania prowadzoną powinny być niezależnie od wyniki finansowego i to nie wynik finansowy powinien być WYZNACZNIKIEM!
PASJA <>AKCJA<>EDUKACJA<>
Te trzy komponenty mówią wszystko. Od nas zależy co dalej z tym zrobimy…
Powodzenia
Jan Paweł
podsumowując twój tekst pozwolę sobie stwierdzić że wszystko zaczyna się w naszej głowie, bardzo mądry tekst, budujący i dający do myślenia, pozdrawiam:)
Poruszyłeś bardzo ważną rzecz.
Gdy żyjemy i dążymy do sukcesu w rywalizacji to tak naprawdę uczestniczymy w wyścigu ego a tego wyścigu nie można nigdy wygrać.
Gdy wychodzimy ponad to jesteśmy zdolni stworzyć synergię.
Portal FitnessMózgu.pl wspomniany tutaj powstał jako owoc
naszej pasji, kiedy spotkaliśmy Artura i Olę, praktycznie
od razu z perspektywy „my klienci – oni nasi usługodawcy”
przeszliśmy na „co możemy razem stworzyć”. To był fantastyczny okres w moim życiu kiedy jeździliśmy po kraju, żyjąc totalnie chwilą spotykaliśmy się z trenerami, kręciliśmy materiały a potem daliśmy to wszystko za darmo ludziom.
To jest wg. mnie przyszłość. Wystarczy zresztą przypomnieć klasyczną książkę Napelona Hilla „Myśl i Bogać się” w której pisze o tym by tworzyć „Trusty Mózgów” czyli współczesne grupy mastermind które współpracują i tworzą wspólnie lepszą jakość.
Nic dodać nic ująć:)
Gdy działa się od tak, działa się chwilę i jest synergia to i czas przestaje się liczyć.
Jak zawsze dzięki za merytorykę w komentarzu.
Przywołałeś jakże ważne dzieło z literatury osiągnięć.
Pozwolę sobie przytoczyć rozwinięcie tego pojęcia:
„Trust mózgów”- koordynacja wiedzy i wysiłków , w atmosferze harmonijnego współdziałania dwóch lub więcej osób w zamiarze osiągnięcia konkretnych celów.
Prawda jest taka, że jakość naszego życia uzależniona jest właśnie od naszych relacji z drugim człowiekiem.
Pozdrawiam serdecznie
Jan Paweł Tomaszewski
„Prawda jest taka, że jakość naszego życia uzależniona jest właśnie od naszych relacji z drugim człowiekiem.” Z naciskiem na „RELACJE Z DRUGIM CZŁOWIEKIEM”.
Różnie z nimi bywa..:):):), nie ze wszystkimi można współdziałać…próbować..zawsze warto….i trzeba pamiętać..z nami tez niektórym trudno współpracować…:):):: Każdy ma zalety, jak i wady…ale…pamiętajmy…każdy z nas ma to coś…i na tym się skupiajmy…:):)
Podstawą dobrych relacji jest zrozumienie siebie nawzajem.:)
Tego życzę i sobie, i wszystkim…powodzenia, pozdrawiam 🙂
Witaj ponownie,
dziękuję za aktywność na moim blogu.
To dla mnie bardzo cenne.
Poruszyłaś bardzo ważną kwestię, „RELACJE Z DRUGIM CZŁOWIEKIEM”, to właściwie rdzeń wszystkiego.
To właśnie jakoś relacji z drugim człowiekiem decyduje o naszym powodzeniu, niby takie oczywiste, a jednak…
To, że czasem My jesteśmy źródłem sporów, też warto sobie uświadomić. Czy potrafimy?
No, właśnie. Pierwszy element inteligencji emocjonalnej to własnie SAMOŚWIADOMOŚĆ, czyli wiedza o samym sobie. Czy łatwo ją zdobyć?
Czy otrzymamy medal z napisem „samoświadomy” no nie. Poznawanie siebie wewnątrz i na zewnątrz to ciągła podróż. Przypomina to trochę obieranie cebuli:), czyli zdejmowanie kolejnych warstw.
Zrozumienie siebie to właśnie pierwszy krok jak wspomniałaś do dobrych relacji czyli rozumienia drugiej osoby.
Kwestię emocji, bo własnie one odgrywają bardzo ważną rolę w relacjach, poruszyłem w moim pierwszym wpisie z działu wystąpienia publiczne,
serdecznie zachęcam do zapoznania się z tym materiałem. Ufff, no tak, bo długo zastanawiałem się czy je udostępnić:)
http://janpaweltomaszewski.pl/2011/09/trening-miesni-emocjolanych
Pomyślności i do usłyszenia
Jan Paweł
Bardzo ciekawe.
Zastanawiam się, jaka kwota jest realnie potrzebna w Polsce.
Przy okazji gratuluję świetnej strony!
Pozdrowienia!
Wojtek
Witaj Wojtku,
Dzięki za Twój komentarz i zainteresowanie.
Pytasz jaka realna kwota jest potrzebna, pytanie do czego?:)
Pozdrawiam serdecznie
Jan Paweł Tomaszewski