>DOŁĄCZ SIĘ<
Jeśli myślałeś, aby zacząć biegać to jest fantastyczna okazja, aby myślenie przełożyć w czyn:). Trasa 5km to najlepszy dystans, aby wystartować.
Klikając w powyższy obrazek przekieruje Cię do informacji szczegółowych.
Chętnie pomogę przy pierwszych krokach i przygotuję do pierwszych treningów.
16.02.2013
23.03.2013
20.04.2013
18.05.2013
To są terminy biegów. Dwa już się odbyły, natomiast biorąc udział w pozostałych czterech klasyfikujesz się do zaliczenia edycji, a tym samym do odebrania swojego medalu.
Kiedy zaczynałem to fantastyczną przygodę, były to właśnie odcinki 5km. To idealny dystans na start. Najtrudniej jest zacząć.
Zdaje sobie z tego sprawę i doskonale Cię rozumiem, jakie dylematy Cię dręczą. Zapewniam Ci, że jeśli tylko wystartujesz, to z biegu na bieg poczujesz prawdziwą wewnętrzną MOC.
A przy okazji spotkasz na trasach fantastycznych ludzi. Pełnych ambicji, pasji i hardych duchem.
A nawet samych rządzących:).
Półmaraton Pobiedziska 17.07.2011
Będą momenty, kiedy nie będziesz mieć sił w początkowych dystansach. Z każdym kolejnym będziesz czuć się pewniej a do tego ukończysz bieg z lepszym czasem. To daje niezłego kopa.
„Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą”
Czasem trafisz na śnieg, a czasem na palące słońce. Jednak to wszystko jest do pokonania.
„Ten kto pokonuje innych, jest silny. Ten, kto pokonuje siebie, jest potężny”
Tego życzę Ci z całego serca, abyś każdego dnia na trasach biegowych, bez względu na to jaki dystans pokonujesz, pokonywał swojego największego rywala, SIEBIE:)
Pamiętaj, NIE MA PUNKTU KOŃCOWEGO!!!!
A czy się da pokonać morderczy dystans maratonu? Pewnie zastanawia się czy Ty dasz radę?
Każdy jest wstanie to zrobić, jeśli będzie trenował, bo wszystko ma dwie strony!
Ale to wcale nie musi być maraton. Dowolny cel jaki sobie założysz. Maraton służy jako p..e..ś..a.
Dziś z pewnym sentymentem oglądam to video, które powstało zaraz po treningu w lipcu 2011r.
Od tak:)
Ta pewność, przekonanie, że cel się zrealizuje, napędzała mnie do tego aby wstawać rano. Czasem nawet o 7.30 podczas wakacji. Nie miało to znaczenia, gdzie byłem. Co robiłem. Kiedy wyjeżdżałem na 2 lub 3 dni zabierałem „sprzęt” i biegałem tam, gdzie aktualnie się znajdowałem. To było fantastyczne. To jest fantastycznie, że jak mawia Michał Wawrzyniak, zawsze i wszędzie możesz wszystko.
Tak jest, tylko największy kłopot sprawia nam zdanie sobie sprawy, że czas który mamy teraz, w tym momencie jest największym darem. Dowód;
- Oglądałeś lub oglądałaś kiedyś zdjęcia z minionych wakacji, wzdychając przy tym, „ale tam było super” – a będąc na miejscu zdarzało Ci się narzekać i mruczeć, że chcesz już wracać?
- Miałeś do zrobienia coś co Cię irytowało w danym momencie, a kiedy sięgasz pamięciom do tego okresu, momentu, myślisz sobie, ale wtedy byłem… byłam… ale fajni ludzie tam byli?
- Wkurzałeś się na auto, bo nie chciało zapalić, może z winy akumulatora, a kiedy podczas rozmowy ze znajomymi lub kiedy mijasz taki model na ulicy, kręci się łeska i przypominają fantastyczne chwile: ) związane z tym samochodem?
Zawsze z perspektywy czasu wydaje nam się, że coś było lepsze kiedyś. Że byliśmy ładniejsi, fajniejsi, itp. zapominając, że to co JEST TU I TERAZ, jest największym darem. Że to właśnie te momenty tworzą to do czego będziemy wracać. I tak właśnie jest z bieganiem.
Nie traktuj tego jako katorgi, celu że musisz zostać olimpijczykiem, zrób to dla siebie i dla swojego zdrowia., abyś mógł powiedzieć sobie, KAŻDEGO DNIA STAJE SIĘ MOCNIEJSZY, ćwiczę swoją silną wolę, ćwiczę swój charakter.
A kiedy wrócisz do zdjęć będziesz mógł powiedzieć, kurde niezła robotę wykonałem.
I kiedy dotrzesz do mety…
Uwierzysz, że nie ma rzeczy nie możliwych. I kiedy spojrzysz na fotografię, z jakiegokolwiek wyzwania, które udało się osiągnąć, BĘDZIESZ MIAŁ MIŁE WSPOMNIENIA, KTÓRE BĘDĄ CIĘ KOPAĆ po TYŁKU, byś znów się ruszył i zabrał do roboty!!! I wiedział, że nie ma punktu końcowego!
Zakładam buty i lecę biegać, a Ty?
Pozdrawiam i życzę sukcesów!
p.s. masz pytania, pisz śmiało. Zostawiaj komentarze i dziel się swoimi doświadczeniami i przygodami!
Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy i może pomóc innym, kliknij „lubię to”, tak możesz wyrazić swoje uznanie i wdzięczność. A dobro zawsze powraca:)
No to co… dresik, adidaski i biegiem 😀 Ja ponownie zaczynam w czwartek o 11 wokół Malty 🙂
Dzięki Paweł za jedno z ważnych źródeł motywacji, bo znów zaczynam od nowa 😛 Może tym razem końca (ani przerwy) nie będzie 🙂
Pozdrowienia dla wszystkich, którzy się nie poddają!
Muszę się pochwalić!! Myślałam, że nie dam rady.. już na samym początku.. chyba z 1000 razy chciałam stanąć, ale jeszcze kawałek, jeszcze kawałek… po 2/3 drogi już prawie nie miałam siły przebierać nogami ;p Ale nie poddałam się!
I co? I dobiegłam to mety :D:D moja radość była ogromna, że pokonałam siebie.
Potem spojrzałam na czas… 40min 35sek !!! Dużo, niedużo.. Dla mnie SUKCES! 4,5 min mniej niż poprzednio po sporej przerwie. Teraz wiem, że mogę wszystko!!
I jeden z biegów będzie mój! (nie mam na myśli 1. miejsca, ale sam udział i metę)
Jak fajnie, że mogę się podzielić moją radością z innymi 🙂 I powiedzieć wszystkim: „Jestem z siebie dumna!” 😀
Dla tych, którzy zastanawiają się, czy coś mają zacząć robić czy nie… Przełamać wewnętrznego lenia, pomimo deszcz, mrozu, czy czegokolwiek innego. To poczucie szczęścia, gdy już to zrobimy jest warte naprawdę dużych poświęceń (zwłaszcza poświęcenia rzeczy, które tylko pozornie są fajne, jak np. TV, komputer, spotkanie z ludźmi, którzy nas lubią, tylko kiedy idziemy z nimi się napić, a gdy chcemy zrobić coś ważnego lub gdy mamy problem, to już ich nie ma, gadanie o pierdołach np. na FB, czy cokolwiek, co tylko wydaje nam się dobre, ale gdy się zastanowić, to nie wnosi do naszego życia nic dobrego).
Weźcie się w garść i spełnijcie Wasze marzenia!
Świetny inspirujący artykuł.
Takie świadectwa są potrzebne.
„Ten kto pokonuje innych, jest silny. Ten kto pokonuje siebie jest potężny”
To uczucie nie ma sobie równych.
W zamian podsyłam artykuł specjalnie wprost na tą okazję:)
http://janpaweltomaszewski.pl/2010/08/jestes-zwyciezca/
Raz jeszcze gratuluję.
p.s. końcówka komentarza w odniesieniu do ty, fb, i znajomych, rządzi!
Pozdrawiam i pięknego dnia.
Słońce wreszcie do nas wraca:):):):
Jan Paweł
http://IdzDoPrzodu.pl
Super Super!
Gratuluję Basiu,
Na malcie świetnie się kręci kółka:)
Nawet człowiek się nie zorientuje jak jest meta-start:)
Wytrwałości!
Pozdrawiam
Jan Paweł Tomaszewski
http://IdzDoPrzodu.pl
Wielkie dzięki za wsparcie! 🙂
Dodam tylko, że czasem naprawdę jest ciężko się zmobilizować i wyjść, zawsze jest dużo „ważniejszych” spraw na głowie.
Ale.. gdy się zaczyna biec i pierwszą myślą jest „nie mam siły, może sobie odpuszczę dzisiaj”, a zaraz następną jest „no co Ty! dasz radę!” i dobiega się do miejsca wyznaczonego jako meta to po prostu wyrastają skrzydła! Już nie raz poleciały mi łzy z radości… Naprawdę fantastyczne uczucie!
No i mój nowy najlepszy czas 38,16 😀 Za każdym razem lepiej (chociaż z regularnością to różnie bywa ;p)
Fajnie, że jest miejsce, gdzie mogę się pochwalić moimi małymi wielkimi sukcesami, bo to bardzo dowartościowuje. No i mam nadzieję, że może chciaż w jakimś stopniu pomogę komuś się zmotywować do działania i osiągania celów.
Gratulacje!
Pewnie, że tak!
Dowód społeczny jest potrzebny:)
Pozdrawiam
JPT