Czas na wnioski z diety FACEBOOKowej

Niespełna dwa tygodnie temu pokusiłem się o dość kontrowersyjne posunięcie. Słowo dieta, które było jednym ze składowych tego działania, znaczyło w tym przypadku ograniczenie i zmianę, ale nie jedzenia, a informacji. Czyli tygodniowa dieta bez Facebooka. Czas podzielić się z postrzeżeniami.