Dziś podczas porannej rozmowy z dobrym kolegą Julianem padło pytanie: ” A jak tam Twój blog?”. A ja na to, że dobrze, choć od 15.06.2013 Cieńka linia życia, nie powstał żaden artykuł. Było ku temu wiele powodów, choćby to, że 9 dni później odeszła moja babcia.

To dopiero początek, gdyż nieodzownym prawem życia jest jego przewrotność.

Coś się kończy, aby coś mogło się zacząć.

Dzisiejszy artykuł zdecydowanie odnosić się będzie do prawa POCZĄTKU. 

Użycie sformułowania prawo, jest całkowicie autorskie i cenić będę sobie fakt, jeśli dla Ciebie będzie to mieć inny wydźwięk.

PRAWO jest symbolem mocy, niepodważalności, czegoś na co nie do końca mamy wpływ, a z drugiej strony możemy tworzyć, co możemy wspierać i wykorzystywać w sposób nas wzmacniający bądź osłabiający.

Np. prawo drogowe, a ściślej mówiąc przepisy wyznaczające dopuszczalne prędkości, określają jaka prędkość dopuszczalna jest na wybranych drogach, w wybranych warunkach czy miejscach.

Przestrzeganie tych zasad z reguły nie naraża nas na utratę życia czy zdrowia. Łamanie natomiast może mieć już skutki zgoła odmienne. Zgadza się?

Według badań „Diagnoza Społeczna 2013”, w której wzięło udział ponad 12 tysięcy gospodarstw domowych liczących 26 tysięcy członków w wieku powyżej 16 roku życia, najbardziej pod względem wartości cenimi sobie…

ZDROWIE

Co ciekawe pozycja numer jeden jest niezmienna od kilku lat. Tu chciałbym zadać Tobie pytanie. Masz prawo jazdy?

Jak długo jeździsz autem? A może poruszasz się skuterem lub innym śladem po swoim mieście?

Jak często zdarza się, że jesteś świadkiem niebezpiecznego zdarzenia, wymuszenia pierwszeństwa, nonszalanckiej jazdy bez powiadomień (czyt. bez kierunkowskazów), jak często ktoś jadąc za Tobą miga Ci swiatłami, abyś ustąpił mu drogi, choć jedziesz zgodnie z PRAWEM? Jak często ktoś zajeżdża Ci drogę?

To swego rodzaju fenomen, cenimy zdrowie a tak bardzo narażmy je wsiadając do auta.

Samo PRAWO  zatem nie jest wstanie uchronić nas przed niebezpieczeństwem. Ono wyznacza kierunek, jednak to czynnik ludzki w sposób indywidualny decyduje jak je wykorzystuje.

Czy będzie go wspierać, czy też powodować zagrożenie.

PRAWO początku to jednak zupełnie coś innego. To kodeks, którego autorem możesz być Ty sam.

To PRAWO wartości, które ustalasz dla siebie i swoich bliskich.

To PRAWO zasad, których będziesz się trzymać, aby móc wspierać swoje zdrowie, rodzinę, kondycję psychiczną czy jakąkolwiek dziedzinę życia.

TY jesteś cerzarzem swojego kodeksu i PRAW.

Codzienność pokazuje nam czasem, że w nosie ma nasze PRAWA, plany i to co oczekujemy bądź na co czekamy.

Pokazując nam przysłowiowy palec:)

To dopiero początek, od dziś zacznij traktować każde nowe doświadczenie właśnie tak. Każdy nowy dzień może być Początkiem tworzenia właśnie takiego kodeksu.

Skąd taki pomysł? Jak zwykle zaczerpnięty z otaczającego świata, no bo skądinąd:) Najważniejsze, że oparty na faktach.

Jakoś drażniły mnie hasła: Game Over, Dożywocie, Koniec picia, Tracimy przyjaciela, To już jest koniec i inne tego typu hasła, które emanują wsród osób bawiących się na wieczorach kawalerskich.

Nie wiem, czy to my faceci jesteśmy tak puści, ale coraz częściej mam wrażenie, że klasyk śpiewając „facet to świnia” mmaaaa dduużżoo racccjiii :). Dlaczego tak uważam? Bo w dużej mierze, to właśnie faceci są początkiem wielu niegodziwości.

Ale to już temat na zupełnie odzielny artykuł. Pewnie jak zwykle, wielu się obrazi czytając te słowa. I dobrze, nie chcę tu obrażalksich i gruboskurnych lanserskich gamoni:).

Chciałbym zatem wnieść trochę więcej wiary i optymizmu, iż zmiana stanu to zdecydowanie POCZĄTEK, a nie koniec.

Zmiana stanu w kontekście ślubowania przed Bogiem czy też przed urzędnikiem stanu cywilnego, wierności, miłości na dobre i na złe, w zdrowiu i chorobie.

POCZĄTEK, bo wymaga od nas nowych zasad, nowych reguł. A czyż nie jest tak, że tylko nowe nas rozwija?

Skrupulatnie obserwując rzeczywistość widać gołym okiem, że jako gatunek ludzki zatracamy wartości. Tracimy w pogoni siebie oddalając się od natury. Wydaje nam się, że jesteśmy wszechmocni, a prawda jest taka, że jesteśmy wobec natury i jej PRAW, słabi i bezsilni.

Dlatego apeluję o nowy POCZĄTEK.

Jutro będę dwa  tygodnie po moim ślubie.
Nie wiem czy mnie znasz ale to właściwie nie ma znaczenia.
Znaczenie ma to, co chciałbym Ci teraz przekazać.

Często pewnie miewasz dni typu „do niczego się nie nadaję”,  „ale ze mnie cienias, za szybko dochodzę”, „coś bym mu powiedział, ale boję się co sobie o mnie pomyśli”, „bzyknąłbym ją ale nie dam rady”, „inni mają więcej, niczego sie nie dorobiłem”, „nie mam się w co ubrać”… 🙂
Pewnie można by dokładać jeszcze godzinami ale szkoda czasu.

Dokładnie 10 lat temu podczas kolejnego pijackiego wypadu poznalem pewną kobietę. Zauroczony, wydawało mi sie że to miłość i pewnie tak było.
Jednak przez 7 lat prób nic z tego nie wychodziło.
Fakt jest taki, że byłem wtedy niezłym skórczybykiem.
Chciałem, robiłem, działałem pod dyktando innych. Zawsze zależało mi,aby wszyscy sie świetnie bawili w moim towarzystwie.
Zawsze starałem sie zwracać na siebie uwagę.Ty pewnie jesteś inny, na pewno tak jest.
Nigdy nie chciałem naruszać cudzej strefy, więc zgadzałem sie na wiele spraw grzebiąc przy tym siebie.
Dlaczego? Przez strach, że zostanę odrzucony przez środowisko.
I wiesz co?
Dziś po 10 latach do mnie dociera wiele spraw, których wcześniej nie rozumiałem.
Popełniaj błędy, rób ich całe mnóstwo.
Życia nie da się przeżyć robiąc tylko dobrze innym i robiąc zawsze wszystko dobrze.

Ciągłe imprezy często na dopingu, ciągła inspiracja kobietami i brak wierności.
Jak śpiewał Rychu „kurewskie życie” i właśnie to jest jego sedno.
Może być czymś inspirującym, a może być jednocześnie dołujące.
Na tej samej plaży gdzie ludzie się śmieją i alkoholizują do stanu nieważkości, inni zbierają puszki, aby mieć na żywność.
Życie to nieustanne pasmo wyborów i kontrastów , których konsekwencji często nie widzimy z perspektywy dnia codziennego.
Po czasie jednak i dla każdego to będzie inny czas, dociera  do nas jakimi byliśmy palantami, nagle otwieramy szeroko zakmnięte oczy. To dopiero początek.

 Często słowami chcemy się wywyższyć, aby być górą.

Dociera do nas, jak płytkimi ludźmi byliśmy żyjąc na autodestrukcyjnym pilocie. Będąc chamskim, uważając że jest to cool.
Warto się ocknąć.

Nie miałbym tego co mam dziś i nie pisałbym bloga, gdyby moje życie było w jasno różowych barwach tylko.

Kolor powstaje z mieszanki – nigdy nie jest sam.

My zamiast kolorów mamy ludzi i sytuacje. To nasze palety. Tylko i wyłącznie nasza ich interpretacja i kombinacja decyduje o tym co wydarzy się dalej.

Czy PRAWO naszych wartości zadziała dla nas czy przeciwko nam?
Czy będziemy wnosić coś do świata czy tylko brać niczym marny pasożyt, którego pożywką jest osłabianie innych?
Czy dzięki nam stanie się coś nowego, lepszego?

Dzisiejszy świat przez wielu okrzyknięty jest „podłym”, a ja się pytam czy to jego wina?

Czy kwitnący kwiat, dojrzewający owoc, budzący nas promyk ciepłego słońca jest temu winny?

Czy tysiące wojennych ofiar to jego wina?
Dobro bez zła nie mogłoby istnieć.
Mówi o tym prawo biegunowości.

Nigdy nie jest za późno aby zacząć. Zawsze jest za wcześnie, aby się poddać!

Politycy, prawnicy,bankierzy, ludzie władzy i ludzie pracujący w sklepach, inwestorzy i sponsorzy, ocknijmy się!

Każdy z nas ma misję do zrealizowania. Jeszcze nigdy podłość nie przyniosła niczego dobrego.
Dlaczego uczciwość dziś jest taką rzadkością? Czy ma wymrzeć jak dinozaury czy inny gatunek, który jest pod ochroną?

Micheal Jackson śpiewał „Heal the world, make it a better place”…

Wyjałowieni z uczuć, empatii i pozbawieni celu.

Szczur wie po co żyje, nie zagryza dla frajdy, opracowuje strategie przetrwania.

A my? Jakim prawem stawiamy się ponad wszystko? Jesteśmy tylko elementem układanki, a często mamy się za pępek świata.
Nauka życia to nie studia. Edukacja to nie studia. Edukacja to świadome życie i ciągłe jego zgłębianie. Wnioski i wartości ustanawiane przez nasze PRAWO.
Ocknij się, żeby nie było za późno. 10 lat to kupa czasu na zrozumienie oczywistego: że miłość wymaga poświęceń, że polega na dawaniu, a nie braniu, że prawda finalnie zwycięża, że alkohol w nadmiarze zabija mentalnie a nawet i fizycznie, że trzeba być w 100% sobą bo wszystkie inne role są już obstawione, że wiedza o sobie to nie znajomość koloru włosów czy znajomość swojej wagi, a wiedza o tym kim się jest i jaki cel temu nadamy.

To takie proste i oczywiste.
Jest nasz już ponad 7 miliardów, ale to każdy z osobna wypełnia przestrzeń. Nie da się kochać prawdziwie, nie będąc sobą.

To dopiero początek … Bycie z kimś to dopiero początek, małżeństwo to dopiero początek!

======================================================================

Powodzenia na nowej drodze, drodze prawdy i nieustannego rozwoju! Będę trzymać za Ciebie kciuki (tylko sie ujawnij), a Ty za mnie!

Serdeczności

Mąż Jan Paweł:)

P.s. Chciałbym podziękować w tym miejscu mojej żonie, za to że mimo wszystko, mimo szarości kolorów wielu dni, nie zwątpiła w naszą miłość, że wspierała w najtrudniejszych momentach kiedy kieszenie były puste, a cała reszta się odwróciła. Za to, że przy Tobie wzrastam, choć czasem wiesz sama, że wydaje się, że się cofam. Dziękuję za miłość, prawdę, szczerość i wiarę.

To dopiero początek:)

P.s.2 Jeśli podoba Ci się artykuł  „kliknij” Lubię to i w ikonkę FB poniżej aby udostępnić.

Warto było czekać 30 lat!:)! Bierz z tego ile chcesz dla siebie póki jest za darmo:). Więcej o badaniach na temat wartości przeczytasz tutaj.

P.s. 3 http://IdzDoPrzodu.pl bądź pierwszy!

Ciao!