Człowieku, doceń co masz!

podpis EZ

Z jaką łatwością przychodzi nam krytykowanie sukcesów innych pisaliśmy już nie raz.
Z jaką łatwością zaniżamy często osiągnięcia innych w rozmowach codziennych, dając rozgrzeszenie własnej ułomności czy lenistwu.
Jak trudno za to docenić nam to co mamy sami i to co osiągneliśmy. Z jaką łatwością potrafimy pokłócić się z najbliższymi o błachostkę.

Nie dostrzegając często znaków, które otrzymujemy.
Nie wierzysz? To posłuchaj tej historii.

Piękny piątkowy ranek. 19.04.2013r. o godzinie 6.25 mam zaplanowaną podróż do Szczecina. Wszystko zgodnie z planem. Pociag jest na czas. Przedziały w miarę luźne, także miejsce pod oknem wolne:).
Nie zwlekając zbyt długo, pomimo wczesnej pory pośpiesznie chwytam za książke.
Ok 9.20 docieram do celu. Z dworca do biura ostatnio zapłaciłem 4,19zł za taxi – poważnie. W Poznaniu więcej jest na wejście (trzaśnięcie drzwiami). Jednak tym razem zdecydowałem  się na spacer.
I ta decyzja, aby przejść się pieszo, odmieniła moje życie.
Spacerując w promykach słońca, nagle z przeciwka widzę nadchodzącego, lekko podejrzanego meżczyznę. Ubrany był w ciemno zielony dres. Z daleka widziałem, że ma czerwone jedno oko. Za kilka chwil się miniemy.Udam, że go nie widze, pomyślałem. Miniemy się i już. Jednak ów tajemniczy mężczyzna wypowiada niezrozumiałe dla mnie słowa. Nie zrozumiałem, a może nie chciałem usłyszeć?

Dla własnego spokoju odpowiedziałem, że nie palę. Stawiając kolejny krok, usłyszałem:

„ale ja chciałbym na chleb albo mleko„.

Zamarłem na chwilę. Nie wiedziałem co zrobić. Pomyślałem, pewnie kolejny ściemniacz, ale okey, dam mu trochę drobnych. Przypomniały mi się również słowa mojego kolegi Piotrka, który na widok „podobnych panów” czy to tzw. parkingowych, którzy kierują na wolne miejsce, daje kilka złotych i zawsze zastanawia się gdzie popełnili błąd ?

Postanowiłem, że pójdę krok dalej, a moje rozważania nie ustaną na zastanowieniu się tylko po prostu zapytam.

Odwróciłem się i zawołałem: „Proszę poczekać” i cofnąłem się kilka kroków. Sięgając do portfela, znalazłem kilka drobnych złotówek. W tym samym momencie zapytałem: „Co się stało, że Pan jest w takiej sytuacji ?”. Na to on odparł ze łzami w oczach – dodam, że miał ok 45 lat – „Rodzice zostawili mnie w domu dziecka…” i nastała cisza… po chwili dodał, że przyszedł pieszo ze Świnoujścia i nie jest alkoholikiem. Na to odrzekłem: „Proszę się nie poddawać, życie jest tylko jedno. Nie cofnie Pan tego co było, ale może Pan zmienić to co będzie”.

Po czym nasze drogi się rozeszły. Kiedy każdy z nas odszedł w swoją stronę, wiedziałem, że ja mam cel do którego zmierzam, a Pan którego spotkałem pewnie nie. Zakręciła mi się łza i natychmiast sięgnąłem po telefon i zadzwoniłem do narzeczonej mówiąc: ” Kochanie to jest znak. Jak często niedoceniamy tego co mamy….spotkałem … ten człowiek nie miał takiego startu jaki my mieliśmy.”

szczecin

 

Po czym sie rozłączyłem i w zamyśleniu kontynuowałem spacer. Powyższe zdjęcie pewnie nie zostałoby zrobione, jednak właśnie ta zwykła historia zainspirowała mnie, aby zrobić zdjęcie „zwykłemu” skrzyżowaniu. Zwykłej chwili,  z pozoru nic nie znaczącej w tym momencie dla mnie. Pytanie ile różnych histori, tragedii i smutków toczyło się w tym momencie dookoła…?

A Tobie czasem nie zdaży się narzekać na swój los? Użalasz się nad sobą? Zasdrościsz innym, że mają wiącej, lepiej, że podróżują, że mają lepsze auto?

A może nie raz po prostu mijałeś podobnego przechodnia nie zastanwaiając się jaką nosi w swoim sercu historię?Z pewnością nie tylko Ty, każdy z nas mija codziennie wiele osób.

Okazuje się jednak, że obok nas są ludzie, którzy oddali by własne życie, aby choć na kilka chwil sie zamienić.

Położyć się wieczorem w ciepłym łóżku, wcześniej biorąc ciepły prysznic, myjąc zęby pastą z super właściwościami i płucząc usta letnią wodą.

Dlatego drogi Czytelniku, kiedy następnym razem spotkasz podobną postać, może po prostu się odezwij, może nawet tym sprawisz komuś radość.

Nie traktujmy z góry tych którym się nie wiedzie w życiu, bo jak pokazuje ta właśnie historia, nie zawsze są to w pełni własne wybory. Pewnie, można by tu dyskutować, ale nie o to chodzi.

Nie zrozum mnie źle, nie piszę tego, aby ukazać swoją dobrotliwość czy ponadprzeciętną szczodrość. Jestem taki jak Ty, dlatego wiem, że zroumiesz.

Skoro dotarłeś aż tutaj, proszę kliknij w pajacyka i wesprzyj Polską Akcję Humanitarną. Możesz kliknąć raz dziennie, a być może właśnie dzięki temu odmieni się cudze życie.

Ale to co najważniejsze w tej historii:  DOCEŃ TO CO MASZ. Być może, będzie to tylko nic nie znaczący wpis, a być może coś odmieni… Nie wiem piszę, Ty zrobisz jak chcesz. Okazuje się, że od tak, podróż do Szczecina, może przynieśc kolejna ciekawą lekcję. 

Właściwie historia z drogi powrotnej jest równie inspirująca, bo czy norlanym jest, że obca osoba sama proponuje, że dorzuci do biletu 40zł, bo nie można zapłacić kartą? Czy to przypadek? Pozdrawiam z tego miejsca, Łukasza wybawiciela. Dziękuję bardzo.

Pozdrawiam

Jan Paweł Tomaszewski

 p.s. jeśli uważasz, to zawartościowy materiał kliknij lubie to, aby inni mogli się o nim dowiedzieć lub po prostu wklej go na swoja tablicę.

Tak łatwo jest nam narzekać, a trudno zrobić czasem tak prosty krok.

p.s.2  Kiedy zaczniemy odkrywać niezwykłość naszego zwyczajnego życia, zwyczajne życie stanie sie absolutnie niezwykłe”. Jacek Walkiewicz

Podziel się na:
  • Facebook
  • LinkedIn
  • RSS

5 komentarzy na temat “Człowieku, doceń co masz!

  1. Hej 🙂
    Wczoraj równiez nas z Łukaszem zaczepił bezdomny pod Kauflandem, chciał abyśmy kupili mu kawałek chleba, konserwę rybną i sok pomidorowy ;p Sprecyzowane menu na kolację. Ale co tam… zazwyczaj jeśli chodzi o żywność, to pomagamy.
    Tak jest, że jeśli ktoś ma brudne ubranie, nieprzyjemny zapach itp. od razu oceniamy go, że na pewno pije, śpi na klatkach, do tego jeszcze śmierdzi i najlepiej byłoby go usunąć ze społeczeństwa…
    W wielu przypadkach tak właśnie jest.. Ktoś jest bezdomnym, bo pił, krzywdził rodzinę itp. Chociaż i tu można znaleźć pewne „ale”. Być może miał jakiś problem, z którym nie potrafił sobie poradzić i dlatego tak się pogubił, a teraz już nie potrafi, albo nie wierzy, że można coś zmienić na lepsze. A może w głębi serca jest dobrym człowiekiem i potrzebuje pomocy. Pomocy nie tylko kilku zł na coś do jedzenia.
    Wielu z „tych ludzi” wiedzie takie życie z powodu traumatycznych przeżyć z przeszłości. Psychika ludzka jest czasem zawodna. W moim mieście był kiedyś bezdomny, który (jak z opowiadań wynikało – nie mam pojęcia jak była prawda) był lekarzem, ale jego córka poważnie zachorowała i zmarła. On zarzucał sobie, że nie potrafił jej wyleczyć i się poddał, życie straciło dla niego większy sens. Fakt jest taki, że nigdy nikomu krzywdy nie robił, nie zaczepiał nachalnie itp. Być może ta historia jest prawdą, może nie…
    Inna sytuacja – w Poznaniu poznaliśmy bezdomnego, który poprosił nas o kilka zł na piwo. Sami szliśmy na piwo, więc kupiliśmy mu jedno. Wdaliśmy się w rozmowę i okazało się, że ma córkę w Koninie, którą od czasu do czasu odwiedza. Jakiś czas później spotkaliśmy go właśnie na dworcu w Koninie. Miał specyficzną fryzurę więc bez trudu go poznaliśmy i zagadaliśmy 🙂 Nawet nie wiesz jak się cieszył, że go pamiętaliśmy i się odezwaliśmy, że nie przeszliśmy obojętnie i zobaczyliśmy w nim człowieka…

    Takich historii można by przytoczyć setki… Każda będzie inna. Ale najważniejsze, żeby nie traktować wszystkich p o d o b n y c h z pozoru do siebie tak samo. Każdy z Nich jest również człowiekiem, tak jak my! Niektórzy żyją tak, bo im nie zależy i mają to w d**pie, coś zawsze wyżebrzą, niektórzy mieli tak poplątany los, że sobie z nim zwyczajnie nie poradzili. Tego nie wiemy… Sami też nie chcemy być oceniani po pozorach, więc nie róbmy tego innym.

    Bardzo trafny wpis 🙂
    Pozdrawiam,
    Basia 🙂

  2. Prawda jest taka że jesteśmy panami własnego losu, to od nas zależy jak potoczy się nasze życie. Grunt to postawić sobie cel i do niego dążyć.

    Z drugiej jednak strony, jeśli ktoś ma lepszy start w życiu to powinien mieć łatwiej, niestety nie zawsze tak jest.

    Dziecko bogacza staje się żebrakiem, żebrak staje się milionerem…
    homoklikus Ostatnia aktywnośćMultimedialny program do nauki historii w SP

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

CommentLuv badge