Walka Ciało vs Umysł po raz trzeci

Dziś bardzo króciutko, bo czas najwyższy kłaść się spać.
Biegowa przygoda
 rozpocząła się prawie 4 lata temu, kiedy niewinnie kibicowałem mojemu koledze. (więcej o początach w po prostu zacznij)

Jutro po raz trzeci stanę do walki na dystansie 42, 195km. Walki ciała z umysłem.
Walki która hartuje charakter, Walki, która odsłania słabości i uwydatnia siłę woli, wolę walki i pasję zwycięstwa.
W moim przekonaniu tego najważniejszego zwycięstwa- NAD SAMYM SOBĄ.
Nad tym, że często się nie chce czegoś robić, że pogoda nie taka, że humor nietęgi,
że trzeba z czegoś zrezygnować.

Nagrodą jest każdy pokonany kilometr, a przekroczona linia mety bezcennym doświadczeniem.

 

Zapraszam na króciutki film dosłownie sprzed kilkudziesięciu minut. Może nawet on pobudzi Cię do zmian i zmotywuje do działania.

 

 

 28.09.2014 ok. 12:50 będę na mecie… i poczuję 2 000 000 000 zł 🙂

Nigdy nie pozól sobie wmówić, że czegoś nie potrafisz. Nigdy sam nie ograniczaj się, że czegoś nie zrobisz.
Po prostu zacznij i idź do przodu.

 

Dziękuję mojej żonie za wsparcie i wieczny doping!

 

Z prośbą o doping od Ciebie drogi czytelniku,
Jan Paweł Tomaszewski

 

p.s. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie zplanem, podzielę się z Tobą moimi wnioskami,
a jest ich sporo.

Wpadaj tu częściej.

 

Podziel się na:
  • Facebook
  • LinkedIn
  • RSS

8 komentarzy na temat “Walka Ciało vs Umysł po raz trzeci

  1. Pawle… kto jak nie Ty ma to zrobić? 😉 z takim doświadczeniem pewnie to będzie dla Ciebie bardziej zabawa niż wysiłek. Do tego ta atmosfera sprzyjająca… rekordom? 😉 Zdrowia i najlepszych wyników! 😉

    • Dzięki Dawid!
      6:30 już pobudka.
      Teraz lekkie sśiadanie i w drogę ku szlifie charakteru i zwycięstwo umysłu.
      Start 9:00.

      Pozdrawiam
      J.Paweł

  2. I jak udało się 😉 Jak tylko będziesz miał czas to opowiadaj jak było. Chce całe sprawozdanie wraz z uzyskanym miejscem 😉 Bardzo mnie to ciekawi.
    Ava Ostatnia aktywnośćPrezencik?

  3. Hej niesamowita energia.Kurcze dlaczego tak kochasz biegać? Aż zazdroszczę, bo mnie kręci wspinaczka.Tam to dopiero człowiek ma satysfakcję spoglądając ze szczytu.Czasem trudno mi uwierzyć, że ja sam tego dokonałem.Tak chyba jest na mecie co ? 🙂

  4. Jak już napisałem pod innym artykułem, wspaniała motywacja dla innych użytkowników Janie. Z przyjemnością będę wracał na Twoją witrynę w celu pokrzepienia, czy zmotywowania 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

CommentLuv badge