Od kilku dni faworytem w Internecie jest kolejne video – tym razem naprawdę wzruszające i PRAWDZIWE 🙂
To krótka historia życia pewnego wcześniaka, który urodził się w 23 tygodniu ciąży, a lekarze dawali mu 50% szans na przeżycie. Dziś mały bohater ma ponad rok i wydaje się niczym nie różnić od swoich rówieśników, którzy urodzili się zgodnie z terminem.
25.11.2013 film miał 2,5 mln obejrzeń, dziś jest prawie 5,5mln. Ciekawi fakt, że 1267 osób tego nie lubi… Co to oznacza?
Możnaby stwierdzić, że to istny CUD. Jednak cudem jest każdy z nas. CUDEM jesteś również Ty Drogi Czytelniku. Pewnie nie zawsze zdajesz sobie z tego sprawę. Pewnie dopadają Cię dni, kiedy nic Ci się nie udaje, czujesz się fatalnie i zaliczasz porażkę za porażką – gdzie tutaj cud?
Jeden z moich mentorów, słowo CUD rozpisał w sposób, który wywarł na mnie ogromne wrażenie. Mam nadzieję, że również Tobie pomoże zmienić postrzeganie samego siebie:
C – Ciało, które jest naszym wozem. Zespół połączonych ze sobą komórek, organów, tkanek i układów. Ciało – bez niego nie bylibyśmy ludźmi, a tak często zdarza się, że zaczynamy o nie dbać, kiedy jest już bardzo zmęczone albo po prostu chore.
U – Umysł, czyli nasz woźnica. Czyli to, co wyróżnia nas od innych form życia, a czego często nie potrafimy opanować. Zauważył to już ponad 300 lat temu poeta John Milton, który powiedział:
„Sam tylko Umysł samą swoją siłą
może uczynić niebo z Piekła i piekło z Nieba”.
To właśnie umysł jest przyczyną i końcem wszystkiego.
D – Duch, czyli pasażer. Obszar naszych wartości, refleksji, stanów, które przeżywamy. Podobno nawet choroby to efekt stanu ducha a nie ciała. Było nie było, słynne przysłowie „w zdrowym ciele, zdrowy duch” o tym mówi.
EMocje, czyli koń. Paulo Coelho pisał, iż „emocje są jak dzikie konie”. Towarzyszą nam przez cały czas i często ciężko je okiełznać. Dlatego też tak ważna w naszym życiu jest Inteligencja Emocjonalna – wg naukowców zdecydowanie ważniejsza niż iloraz inteligencji IQ.
CUDEM jesteś – masz ciało, umysł, duchowość i emocje. Jesteś na tym świecie czymś niepowtarzalnym. Bądź z siebie zadowolony!
Ale czy jesteś? Czy doceniasz to, że dane było Ci obudzić się kolejnego ranka?
Czy doceniasz to, że widzisz, słyszysz i chodzisz?Czy cieszysz się, że masz przy sobie bliską Ci osobę, z którą być może czasem się posprzeczasz, ale bez której byłoby Ci cholernie źle, gdyby jej zabrakło? Czy jesteś zadowolony z tego, że masz pracę czy raczej ciągle na nią narzekasz nie rozumiejąc, że mimo wszystko pracujesz dla siebie, a nie dla kogoś? Czy codzienne czynności Cię cieszą, czy też są dla Ciebie „kulą u nogi”?
Dale Carnegie w swoim ponadczasowym dziele „Jak przestać się martwić i zacząć żyć” opisał nieprawdopodobną historię, która nam – zdrowym i sprawnym ludziom – powinna nieźle „dać po głowie”. Otóż wspomina on tam o kobiecie, która przez pół wieku była praktycznie niewidoma. Widziała tylko fragmenty, kontury przedmiotów. Mimo to, wszystko co robiła, robiła z wielkim zaangażowaniem ponieważ nie chciała, aby traktowano ją z politowaniem. Została nawet profesorem literatury i dziennikarstwa. Nagle w wieku 52 lat wydarzył się dla niej CUD. Przeszła operację okulistyczną, dzięki której zaczęła znacznie lepiej widzieć. Niesamowitą przygodą stało się dla niej trywialne codzienne zajęcie, na które często narzekamy – mycie naczyń!
Oto jak wspominała to zajęcie w swojej książce, pisze Carnegie: „Zaczynam zabawę od spienionej wody w patelni. Zanurzam w niej rękę i wyjmuję kuleczkę złożoną z małych baniek. Trzymam je później pod światło i w każdej z nich widzę cudowne kolory miniaturowej tęczy”. Dalej bohaterka wyraża swoje dziękczynienie słowami: „Dobry Boże, Dziękuję Ci, Dziękuję Ci…”.
Czy wyobrażasz sobie siebie jako osobę, która dziękuję Bogu za to, że może umyć naczynia i widzieć tworzącą się z płynu pianę i kolorowe bańki?
Jesteś CUDEM. Uwierz w to!
Serdeczności,
Jan Paweł
=====================================================================
Polecane artykuły:
Pawle, kolejny ciekawy i inspirujący temat jaki poruszasz. Przeczytałam Twój artykuł akurat będąc w tramwaju w drodze do pracy 🙂 Ostatnio rzeczywiście sporo na nią narzekałam, ale potrzebowałam jakiegoś „pstryczka” w nos. Zdałam sobie sprawę jak wiele osób chciałoby pracować w takich warunkach jak ja i zarabiać naprawdę niezłe pieniądze.
A po pracy ruszam po dłuższej przerwie na basen, aby trochę rozpieścić swój wóz (czytaj Ciało) 🙂
Dziękuję Ci za ten artykuł!
Pozdrawiam
Ania
Witaj Aniu,
WoW! Mobilność górą:).
Wdzięczność o której piszesz to bardzo istotny element.
A momenty kiedy zdajemy sobie sprawę, że mamy za co być wdzięczny, to często są momenty zmieniające życie.
Jak mawiają w zdrowym ciele zdrowy duch.
Jeśli nigdy wcześniej nie miałaś styczności z bieganiem to gorąco polecam.
http://janpaweltomaszewski.pl/2010/11/10-przykazan-biegacza-dlaczego-warto
Pozdrawiam serdecznie
JPT
Jam dziecię Matki Natury i do pokolenia wierców-bajcarzy lata mi świetlne zamierzchłej przeszłości! Aliści, ktokolwiek za cokolwiek miałby komuś dziękować, to jedynie bóstwa moim przodkom za to, że ich …stworzyli!
Witaj Henry,
Toć Ty bardzo orginalny człek musi być :).
Lubię i bardzo cenię sobie inność w dobrym tego słowa znaczeniu.
Cieszę się, że znalazłeć kilka chwil, aby zostawić ślad na moim blogu.
Naszym przodkom wiele zawdzięczamy, a co najważniejsze WOLNOŚĆ, choć czasem mamy przeciwne wrażenie.
Zaglądaj częściej i przekazuj dalej nowiny com tu niese:).
Pomyślności
Jan Paweł
Witaj
Wielkie dzięki za świetny artykuł.Muszę powiedzieć , że w tych listopadowych dniach takie motywujące treści są bardzo potrzebne.Człowiek zaczyna zastanawiać się co ma a czego inni nie mają i jak wielu ludzi dałoby wiele , by móc chociażby codziennie samodzielnie wstać , otworzyć oczy i posłuchać szumu wiatru lub nawet hałasu ulicy.
Gdy czytałam Twój artykuł przypomniały mi się słowa z wiersza ” Wieś’ Stanisława Jachowicza:
Cudze chwalicie,
Swego nie znacie,
Sami nie wiecie,
Co posiadacie.
Może to nie jest całkiem trafne odniesienie , bo autorowi chodziło o nieco inne sprawy lecz uważam ,że te słowa Jachowicza są bardzo mądre i uniwersalne , dlatego też można je swobodnie przytoczyć w stosunku do nas wszystkich i naszej codziennej egzystencji .
Jeszcze raz dzięki Pawle za dawkę motywującej energii dającej wiele do myślenia.
Pozdrawiam i czekam na kolejne wpisy na Twojej stronie
Witaj,
Świetne odniesienie do jakże dobrego wiersza.
Dziękuję bardzo. Nieskromnie mówiąc, jestem zaszczycony :).
Jesteśmy CUDem!
Serdeczności i zaglądaj tu jak masz chwilkę.
Jan Paweł
Co jakiś czas zdarza mi się przeczytać Pana kolejny artykuł. Będąc cichą czytelniczka w końcu postanowiłam napisać i podziękować za ten post. Uważam, że pozwala on spojrzeć na życie z całkiem z innej perspektywy i dostrzec piękno w małych rzeczach, o czym ludzie zazwyczaj zapominają. Nawał w pracy w ciągu ostatnich kilku miesięcy spowodował, że też o tym zapomniałam. Jednak Pana artykuł pozwolił mi zatrzymać się, odetchnąć i ponownie uświadomić sobie, że jestem wielką szczęściarą i mam właściwie wszystko, co jest mi potrzebne. Jutro są moje urodziny, więc dziękuję za ten prezent.
Róża
Witaj Różo,
Cieszę się, że jesteś z nami, a jeszcze bardziej się cieszę, że zdecydowałaś się zostawić swój ślad w postaciu komentarza.
Za godzinę i pięćdziesiąt minut są Twoje urodziny, przyjmij już teraz najlepsze życzenia:
Być nigdy nie traciła z oczu tego co ważne,
Tego co daje Ci siłę,
Byś nigdy nie traciła wiary w swoje możliwości,
By każdego dnia miłość do świata, rodziny i bliskich rozwkitała na nowo,
By każdy dzień był nową przygodą,
Abyś żyła tak jak chcesz, a inni mimo to w Twojej obecności mogli wzrastać,
Byś każdego dnia znalazła chwilę na własny rozwój,
I zdrowia, zdrowia, zdrowia.
Jan Paweł Tomaszewski
Bardzo, bardzo dziękuję za życzenia!!! Pozwoliłam sobie wspomnieć o nich w swoim dzisiejszym poście: http://bit.ly/R2BSocialMedia9
R2B Ostatnia aktywnośćMój Szczególny Dzień