Każdy z nas kiedyś stoczył jakąś walkę. Może było to szkolne przepychanie na korytarzu, może była to walka o prawo do zabrania głosu w ważnej sprawie, może była to walka z samym sobą podczas realizacji jakiegoś celu sportowego czy zawodowego,
a może była to ta najtrudniejsza i najważniejsza walka… walka o odzyskanie zdrowia.
Już jutro 29.10.2016r. stanę do najważniejszej jak dotąd w życiu walki.
Będę się bij w profesjonalnym ringu bokserskim po zaledwie 8 tygodniach przygotowań.
Walka będzie miała 3 rundy po 2 minuty.
Wydaje się to bardzo krótko. W ringu to będzie cała wieczność.
Podjąłem tę walkę, aby wesprzeć rozbudowę Oddziału Onkologii Dziecięcej w poznańskiej Klinice przy ul. Szpitalnej
Zabrane pieniądze pomogą nie tylko dzieciakom, które walczą z zabójczym rakiem, ale i rodzicom ułatwią bycie przy swoich pociechach w bardziej komfortowych warunkach.
Jeśli czasem tu zaglądasz, jeśli mieliśmy okazję wymienić maila lub pogadać na fb, a może byłeś na żywo na moim wystąpieniu lub warsztacie i dostrzegasz wartość w tym co i jak robię, to dziś proszę Ciebie o wsparcie finansowe szczytnej akcji w którą się zaangażowałem.
Zbiórka jest całkowicie anonimowa, więc proszę nie martw się,
że ktoś podglądnie jaka kwotę wpłaciłeś.
Wsparcia możesz dokonać na moim wolontariuszowym koncie:
https://stworzmistrza.pl/campaigns/jan-pawel-tomaszewski/
A poniżej krótki materiał po jednym z treningów!
Trenowałem bardzo ciężko i wytrwale. Rozpoczynałem od samego zera.
Dam z siebie wszystko, aby zwyciężyć. Choć wygrani i tak jesteśmy już oboje,
bo wspólnie wspieramy tę akcję.
Mój rywal jest starszy z boksem ma do czynienia znacznie dłużej.
Ma silny cios, którego siłę poznałem podczas jednego ze sparingów treningowych.
Oto on:
Ale moja seria będzie znacznie silniejsza! Jestem szybszy i silniejszy!